Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Wspomnienie przyszłego dnia

Obraz
Dzisiaj pierwszy raz od dwóch miesięcy jechałam do mojej szkoły. Na przystanku podchmielona para- niezbyt okrzesana kobieta i mężczyzna na wózku, obydwoje po przejściach, z bliznami na całym ciele i tanimi tatuażami, które choć mimo głębokiego przekazu, który miały nieść, nigdy dobrze nie wyglądają, ubrani w brudne, znoszone dresy sprzed dwudziestu lat- zaproponowali mi adopcję szczeniaka labradora, Kuby, spokojnie leżącego na kolanach jego dotychczasowego pana. Podziękowałam. Gdy starsza pani, która siedziała obok, zwróciła parze uwagę, kiedy ci zaczęli pić alkohol, również podziękowałam za udział w akcji uczenia kultury i zapoznania z prawem. Życie jest mi jeszcze miłe. Dojechałam cała do miasta, gdzie przesiadam się w inny autobus, wybrałam inny niż ten, którym mam w zwyczaju jeździć. Na placu jednak wsiadłam w 58, bo tam nie mam już wyboru. Przyjechał zapchany jak nigdy. Ciężko było mi z niego wyjść, ciężej niż zazwyczaj. Tym bardziej, że nie miałam ochoty oglądać szkoły, do k

Jak rozpocząć nową szkołę

Obraz
Za tydzień wrócimy do szkolnych ławek, by staczać kolejne wojny z równaniami, regułkami i ważnymi informacjami, które trzeba rozumieć i pamiętać. Będzie to ciężka walka, tym bardziej, że w ciągu jej wydarzy się wiele bitew o ważniejsze kwestie- o przyjaźnie, szacunek oraz samego siebie. Rok temu rozpoczęłam naukę w liceum i wiem, jak wielki jest strach przed przekroczeniem murów nowej szkoły. Nie martw się, każdy tak ma. W końcu to nowy świat, nowe zasady i nowa gra, której jeszcze nie znasz.  Dlatego dzisiaj postanowiłam również urozmaicić blogosferę o moje rady "back to school", ale w innym wydaniu- rad, jak rozpocząć nową szkołę. Jak rozpocząć nową szkołę: Nie bój się dosiadać do kogoś Zadzwonił pierwszy dzwonek. Wszyscy wchodzą do klasy i rzucają się na wybrane ławki. Jeżeli nie bierzesz udziału w tej grze, jesteś zmuszony/zmuszona albo siedzieć sam/sama, albo się do kogoś dosiąść. Nie bój się wybierać drugiej opcji! Uśmiech i "przepraszam, mogę tu usiąść?&quo

Problemy singielki

Obraz
Jak wiele dziewcząt, które z zapartym tchem wpatrują się w jakieś złociste męskie włosy szuka pocieszenia i zapewnienia u innych kobiet, że ten wyśniony także do nich wzdycha? Jak wielu chłopców nie śpi po nocach, myśląc co zrobić, by ta na niego spojrzała choć na moment? Uczucia tych młodych istot wydają się być tak wielkie, że  nie są w stanie zmieścić się w jednym człowieku, dlatego zakochani znajdują powierników, którzy cierpliwością w słuchaniu długich poematów o wspaniałości tej jedynej lub tego jedynego mają ulżyć w niesieniu tego ciężaru. A gdy jeszcze pojawiają się jakieś problemy!... Pierwsze miłości są urocze, ale strasznie nieporadne.  Wiele razy proszono mnie o pomoc w tych kwestiach i czasami próbowałam jakoś mądrze odpowiedzieć, ale czasami się poddawałam i mówiłam tylko "przepraszam, ale znajdź sobie kogoś odpowiedniejszego do rozmów na ten temat". Tak właściwie, to nic nie wiem o głębokich uczuciach i budowaniu związków. Jestem stałą członkinią wielu ama

Liebster Blog Award #2

Obraz
Ale się posypało tych nominacji! Kolejne dwie osoby wybrały mnie do LBA. Tym razem bardzo serdecznie dziękuję mniejromantycznejhazel oraz Red Star . To wiele dla mnie znaczy. :) Odpowiadam na 11 pytań, potem zapisuję swoich 11 i wybieram 11 osób, by na nie odpowiedziały. Jeżeli czytacie ten post, koniecznie musicie odwiedzić wybrane przeze mnie blogi, no i rzecz jasna blogi Hazel i Red Star. Dorzucam po spodem specjalną grafikę i... do dzieła! :) Pytania, które zadała mi mniejromantycznahazel 1. Co byś chciała zmienić w swoim życiu? Hmm... nie wiem. Być spokojniejsza w szerokim tego słowa znaczeniu. 2. Czego się najbardziej boisz? Tego, że sobie nie poradzę. 3. Wolałabyś się cofnąć w czasie, czy skoczyć w przyszłość? Wolałabym cofnąć się w czasie. Chciałabym na własne oczy zobaczyć, jak wyglądało życie kiedyś. Przyszłość powinna zostać tajemnicą.    4. Co zawsze poprawia Ci humor? Coś zabawnego. Śmieszna historia, jakiś żart, a w skrajnych przypadkach pomaga tylko

Piękno w pianie

Obraz
Poznaję nową osobę. Pewnie przez kilka lat będę często ją widywać, parę razy porozmawiam z nią o pogodzie czy nowym hicie w radiu, spotkamy się na kilku imprezach u naszych wspólnych znajomych, a potem spalę za sobą most, na którym stała. Ostatnio spostrzegłam, że mam do tego tendencje i nie wiem, czy to dobrze. Patrzę na nią pierwszy raz i od razu coś mi nie pasuje. Może to ten jej nos? Brwi też ma takie... inne. Nie podoba mi się jej ciemnoszara bluzka, taka smutna. Najważniejsze jednak, że ta osoba ma ładne oczy. "Chociaż to." Spotykam tę osobę dosyć często. Dużo rozmawiamy i coraz częściej razem śmiejemy się. Osoba ta ma zdanie na każdy temat. Zawsze wie, co powiedzieć i jeszcze ani razu nie zdarzyło się, bym chciała odpowiedzieć jej tylko nieme "aha". Dowiedziałam się, że ma ogromnego, jasnego kota, który lubi, gdy głaszcze się go po brzuchu i chociaż nie lubię tych melancholijnych stworzeń, mogę słuchać długich wywodów na temat kocich przygód, bo ta osoba opo

Homo to choroba...

Obraz
W dzisiejszym świecie tolerancja nabrała nowego znaczenia. Jedynym aspektem wartym uwagi dla osób "dzisiejszo tolerancyjnych" jest kwestia orientacji seksualnej. Gdy szary człowiek powie przy nich na temat osób homoseksualnych cokolwiek innego, niż to, że miłość jest ślepa i dlatego jest taka piękna oraz nie wyrazi swojej aprobaty dla związków partnerskich, od razu nazywa się go rasistą, nietolerancyjnym burakiem lub zapyziałym bucem, bo przecież trzeba akceptować każdego, bez względu na to, czy woli osoby odmiennej płci, czy tej samej. To, że trzeba akceptować każdego jest prawdą. Przecież wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi, którzy różnią się tylko poglądami, wierzeniami, płcią, rasą, statusem społecznym oraz materialnym... Różnimy się w swoich prywatnych światach, ale nadal należymy do jednego gatunku i mamy takie same potrzeby, bez względu na to, czy jesteśmy heteroseksualistami, czy homoseksualistami. Dlatego szanować siebie nawzajem powinien każdy człowiek i po

*

Obraz
Gdy budzę się 1 sierpnia, nigdy nie wiem, co ze sobą zrobić. Potem cały dzień chodzę niespokojna i nie mogę znaleźć sobie miejsca. Nie, żebym źle się czuła. Nie wiem, co powinnam robić. Aż wybija godzina 17 i wszystkie syreny zaczynają wyć. Polska zaczyna pamiętać. Nie wiem, co napisać. W tym roku temat rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego jest trochę bardziej napięty, bo wszystkie wielkie słowa i pisemne deklaracje stają się albo wyznaniem nieokiełznanych narodowców, albo nic nie wartych gimbopartiotów. Polska zmienia się z roku na rok i wydaje mi się, że z roku na rok coraz bardziej potrzebna jest jej świadomość, że kiedyś o nią walczono.  Może tylko tyle- pamiętajmy.