Strach ma wielkie oczy

Dziękuję Ci Boże za łazienkę, bo właśnie w tym miejscu zawsze przychodzą mi do głowy najlepsze pomysły. Gdy zamykam się za jej drzwiami, zostając sama ze sobą, i odcinam się od całego zamieszania dnia, myślenia o tych mniej lub bardziej istotnych sprawach oraz utraty wiary w to, że już nie wpadnę na żadne rozwiązanie, to jak na zawołanie mój mózg podaje mi gotową odpowiedź, na którą podświadomość sama już wcześniej wpadła. Tak jakby wśród tych wszystkich zapachów mydeł, żeli i innych dodatków swoje małe święto obchodziła wyobraźnia. Ale te celebracje mają też jedną ogromną wadę- bo moja fantazja lubi też szaleć. Zwłaszcza po przeczytaniu jakiejś mrożącej krew w żyłach historii. Zwłaszcza po obejrzeniu filmu o tajemniczych morderstwach. Zwłaszcza po poznaniu "prawdy" o kolejnych planach sekt i mistycznych organizacji... No i zwłaszcza w łazience, bo zostajesz po tym wszystkim sam. Nagle każdy dźwięk staje się podejrzany i nieważnym staje się to, że pochodzi o...